Mieszkanie w centrum czy na obrzeżach miasta? Postawić na większy czy mniejszy metraż? Oto pytania, na które odpowiedzi poszukuje sporo osób. Nic zresztą w tym dziwnego, ponieważ ludzie w końcu muszą gdzieś mieszkać, bo pod przysłowiowym mostem raczej nie da się egzystować, szczególnie w naszej szerokości geograficznej.
Mieszkanie w centrum czy na obrzeżach?
A wracając do odpowiedzi na powyższe zapytania, należy stwierdzić, że nie ma jedynych słusznych, bo przecież każdy z nas ma swoje potrzeby i priorytety i trudno byłoby komukolwiek cokolwiek narzucać. Nawiasem mówiąc, gdyby wszyscy myśleli tak samo, nasz świat byłby po prostu nudny, a tak jest ciekawiej i bardziej kolorowo. Pewne jest natomiast, że nad kwestią: mieszkanie w centrum czy na obrzeżach trzeba się nader poważnie zastanowić, kiedy już rzeczywiście ktoś nosi się z zamiarem zakupu własnych czterech ścian. To inwestycja długoterminowa i kosztowna, więc tym samym musi być poprzedzona głębokim namysłem.
Można oczywiście zawsze zmienić mieszkanie, ale to wiąże się przecież z bardzo wieloma rzeczami. Nie ma więc co komplikować sobie życia, bo to i tak bywa nader skomplikowane. Rynek mieszkań jest u nas stosunkowo duży, wiec kupujący mają z czego wybierać. Ale trzeba też zauważyć, że istnieje większy popyt na mieszkania w dużych miastach niż w tych małych. To logiczne, bo w dużych ośrodkach ludzie znajdują pracę, i tym samym mogą tutaj układać swoje życie.
Na jaką opcję się zdecydować?
Ale wróćmy do zasadniczego tematu i zastanówmy się czy lepsze jest mieszkanie w centrum czy na obrzeżach. Nie ma rzeczy idealnych na tym najpiękniejszym ze światów i wszystko ma swoje zalety, jak i wady. Mieszkanie w centrum na pewno daje to, że mamy wszędzie blisko. To luksus, bo oszczędzamy na dojazdach, a jeśli już musimy w jakieś miejsce dotrzeć, to korzystamy z komunikacji miejskiej. Ale jednocześnie też non stop jesteśmy w centrum miejskiego zgiełku. Hałas i wieczny ruch robią swoje.
Ale są osoby, którym to odpowiada i w związku z tym nie narzekają na taką lokalizację. Mieszkanie na obrzeżach z kolei gwarantuje to, że mamy na pewno wokół siebie więcej zieleni i oczywiście spokój. Mnóstwo osiedli powstaje w obecnej dobie z dala od centrum i tak naprawdę mieszkający tam mogą odnieść wrażenie, że egzystują na wsi. Ale ceną za taką sielankę jest to, że wszędzie trzeba dojechać. Nie zawsze bowiem jest tak, że możemy skorzystać z komunikacji miejskiej. Samochód w takich okolicznościach jest po prostu niezbędny. Problemem na pewno są codzienne dojazdy do pracy. Poranne korki bardzo utrudniają życie wszystkim tym, którzy muszą do jechać do centrów aglomeracji czy też przedostać się na drugi kraniec miasta. No cóż, trzeba na tę „podróż” przeznaczyć więcej czasu i tyle. Nie ma innego wyjścia, aby nie narażać się szefowi.